Hej! Korzystając z tego, że robi się coraz cieplej i zimy prawie już nie ma, w weekend wyszłam z Maurą w plener. Nie zrobiłam wiele zdjęć, bo okazało się, że mimo słońca nie było tak ciepło jak sądziłam .-.
Po długich poszukiwaniach jedyną namiastką wiosny jaką zdołałam znaleźć była stokrotka ^^
Śliczne zdjęcia, lalka i blog - czego chcieć więcej? :D Obserwuję i będę wpadać częściej. ;)
OdpowiedzUsuńOjej, jak dawno nie odwiedzałam twojego bloga :D
OdpowiedzUsuńAle Maura się zmieniła, pamiętam jak była cała stockowa :D Ma bardzo fajny wig ;)
No i zdjęcia również dobre. Sama muszę się za jakieś wziąć ;D Ale u mnie niestety (może stety) śniegu brak, więc aury zimowej w ogóle się nie odczuwa.
Zdjęcia są świetne! *-* I ta modelka.... cud, miód, orzeszki.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog, będę na niego wpadała.
Zapraszam do mnie:
http://my-plastic-wonderland-pullip.blogspot.com/
Piękna lalka... *_*
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną notkę!
Wpadniesz do mnie?
dolls-desert.blogspot.com
Jakie kochane stworzonko. Myślę, że te czerwone buty idealnie pasowałyby dla Victorii, węc od azu zapytam: Gdzie je kupiłaś?
OdpowiedzUsuń